
Czarny telefon opowiada historię Finneya Shawa, nieśmiałego 13-latka, który zostaje porwany i zamknięty w dźwiękoszczelnej piwnicy przez sadystycznego mordercę. W pomieszczeniu znajduje się również stary telefon, który mimo tego, że nie działa, to co noc dzwoni. Po podniesieniu słuchawki młody bohater słyszy głosy zmarłych. Coś, co na pozór wydaje się być iluzją, z czasem staje się jedyną nadzieją na przetrwanie chłopca. Nieśmiały, ale sprytny 13-letni Finney Shaw zostaje uprowadzony przez sadystycznego zabójcę i uwięziony w dźwiękoszczelnej piwnicy, gdzie krzyki na nic się nie zdają. Kiedy odłączony od kabla telefon powieszony na ścianie piwnicy zaczyna dzwonić, Finney uświadamia sobie, że słyszy głosy poprzednich ofiar mordercy. Chcą one zrobić wszystko, żeby chłopiec nie podzielił ich losu. Finney Shaw, nieśmiały, ale sprytny 13-latek, zostaje uprowadzony przez sadystycznego zabójcę i uwięziony w dźwiękoszczelnej piwnicy, gdzie krzyki na niewiele się zdadzą. Kiedy odłączony telefon na ścianie zaczyna dzwonić, Finney odkrywa, że słyszy głosy poprzednich ofiar zabójcy. Są bardzo zdeterminowani, aby upewnić się, że to, co im się przytrafiło, nie przytrafi się Finneyowi.
Gwiazdą filmu jest niewątpliwie młodziutki Mason Thames, który musi skupić na sobie całą uwagę widza. Oczywiście, pojawiają się duchy, jednak zazwyczaj ich nie widzimy. To Thames, będąc sam w piwnicy, musi grać tak, by nas zaciekawić i zmusić, byśmy uwierzyli nie tylko w jego strach, ale także w determinację, że się nie podda i ucieknie. A sprawa bardzo często wydaje się beznadziejna. Mason wywiązuje się ze swojego zadania wzorowo, co jest dużą zasługą Derricksona, który wie, jak poprowadzić młodego aktora, by uzyskać od niego odpowiedni poziom emocjonalny.
Sam porywacz przeszedł pewną metamorfozę, by być jeszcze bardziej diaboliczny niż w wersji Hilla, który widział go po prostu jako grubego zboczeńca. U Derricksona postać swoim ofiarom pokazuje się tylko w masce. I to nawet w trzech różnych konfiguracjach, co ma chyba sugerować różne osobowości zamieszkujące jedno ciało. Każda z nich jest sadystycznym mordercą, różnią się jedynie stopniem okrucieństwa wobec ofiar. Ethan Hawke jest świetny w tej roli. Przez większość filmu nie widzimy jego twarzy, ale aktor znakomicie operuje głosem, dzięki czemu wywołuje u widza ciarki. Od pierwszej minuty wiemy, podobnie jak Finney, że mamy do czynienia z diabłem wcielonym, którego należy się obawiać. W ani jednej minucie nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że jest to człowiek rozsądny. Świr pełną gębą.
Komentarze
Film średni, ale jakość rewelacyjna
kozacki film
jak wam się nie uruchamia player po rejestracji to otwórzcie stronę na nowo, u mnie pomogło
Bardzo świetny film polecam
Zakończenie mnie totalnie zaskoczyło :o
Mnie też :)
8/10
Dzięki za film, nigdzie go nie mogłam znaleźć
dobry polecam
Załaduj pozostałe komentarze...