
Kiedy Jack Reacher, były oficer żandarmerii wojskowej zostaje aresztowany za morderstwo, którego nie popełnił, zostaje bohaterem spisku pełnego skorumpowanych policjantów, podejrzanych biznesmenów oraz wyrachowanych polityków. Pierwszy sezon odtwarza wydarzenia z pierwszego tomu cyklu pod tytułem Poziom śmierci. Opis według wydawnictwa Albatros brzmi następująco: Poziom śmierci opowiada o tym, jak Jack Reacher zdecydował się spędzić weekend w spokojnym miasteczku Margreave, w którym pierwszy raz od wielu lat zostaje popełnione morderstwo. Od razu podejrzenia padają na obcego w mieście.
Ten serial – w przeciwieństwie do innych adaptacji książek o podobnej tematyce, jak choćby Strzelec, Jack Ryan i Bez skrupułów – jest wierny oryginałowi. Nie jest to oczywiście przełożenie Poziomu śmierci 1 do 1, ale naprawdę niewiele od niego odbiega. Właściwie największą różnicą jest osadzenie akcji w bardziej współczesnych czasach, co jest praktycznie niezauważalne, a już na pewno nie ma żadnego wpływu na fabułę. A ta, choć sztampowa i pełna klisz, podana jest w strawny sposób. Całkiem przyjemnie się ją śledzi. Niestety, największym niedociągnięciem są dłużyzny. Serial spokojnie mógłby być o jeden odcinek krótszy, jeśli by wycięto niepotrzebne ujęcia. Na szczęście jest to jedyny zarzut, jaki mam wobec tej produkcji.
Każdy aktor w tym serialu zasługuje na brawa. Alan Ritchson to wypisz, wymaluj książkowy Jack Reacher, blisko dwumetrowy, piekielnie inteligentny kolos o aparycji i umiejętnościach interpersonalnych spadającego kowadła, co tylko dodaje mu uroku. Świetny jest też Malcolm Goodwin jako Oscar Finlay. Wymiany zdań i ripost między nimi to czysta poezja, choć Jack wydaje się czasem nieco wolniejszy. Crème de la crème grupy protagonistów to Willa Fitzgerald jako Roscoe Conklin, zastępczyni szeryfa. To twarda babka, trzymająca za gębę obu wyżej wymienionych panów. Jej drobna postura to zwodnicza pułapka. Dynamika i chemia między tą trójką jest niesamowita. Reacher lubi kopać tyłki przeciwnikom, znajdujący się na przeciwnym spektrum Finlay to wytrawny manipulant, zaś Roscoe jest gdzieś pomiędzy, równoważąc obie strony. Daje to naprawdę świetną mieszankę. Sprawia, że widz nie raz się zaśmieje.
Komentarze
Świetny serial
Zabieram sie za ogladanie kolejnego odcinka!
jak wam się nie uruchamia player po rejestracji to otwórzcie stronę na nowo, u mnie pomogło
Bardzo świetny serial polecam
Zakończenie mnie totalnie zaskoczyło :o
Fakt! Dobre.
Daje 9/10
Dzięki za udostępnienie serialu, nigdzie go nie mogłam znaleźć
dobry polecam
Załaduj pozostałe komentarze...